Artykuły >> Filmy >> Mroczny Rycerz

| | A A


Autor: Altheriol
Data dodania: 2008-08-11 19:42:45
Wyświetlenia: 11481

Mroczny Rycerz - recenzja

Każda nowa odsłona filmu o cenionych i uznanych bohaterach popkultury wywołuje masę emocji. Nowy Batman bez wątpienia był najbardziej oczekiwaną produkcją kinową tego roku. Złożyło się na to wiele czynników - legendarne postaci w nowej odsłonie, bardzo dobry "Początek", masa szumu na sieci oraz tragiczna śmierć Heatha Ledgera. Słyszałem również dość skrajną teorię, że ów aktor nie popełnił samobójstwa, tylko jego morderstwo zostało zaaranżowane i zatuszowane przez specjalistów od marketingu filmu. I choć daleki jestem od tak oburzających opinii, na pewno nieszczęśliwa śmierć odtwórcy roli Jockera ostatecznie przełożyła się na grube milionowe wpływy ze sprzedaży biletów.

Jesteśmy już kilkanaście dni po amerykańskiej premierze nowego Batmana - bije on rekord za rekordem jeśli chodzi o wpływy. Dlaczego więc jest taki dobry? Dlaczego dla tych, którzy uważają, że Hollywood wypuszcza gnioty i beznadziejne filmy, nowy Batman jest siarczystym strzałem w oba policzki naraz?

Po pierwsze - postaci. Główni Bohaterowie Mrocznego Rycerza to Jocker i Batman. Kolejność nie jest przypadkowa - to właśnie szaloną kreację Heatha Ledgera będziemy rozpamiętywać przez długie lata. "Początek" skupiał się głównie na historii Bruca Waynea, "Mroczny Rycerz" natomiast dostarcza nam ogromnej dawki kryminalnej grozy. Jesteśmy świadkami działań prawdziwego "Agenta Chaosu", jak samego siebie określa Jocker. Doświadczamy pojedynku gigantów, który odbywa się ponad barierami cielesnymi i ociera się o metafizyczne wątki zrozumienia zła, natury ludzkiej i praworządności. Najlepszym dla tego dowodem jest pewne wywrotne zaufanie jakim obdarzyłem Jockera po jego niezwykłych dialogach z Batmanem i Dwiema Twarzami. Kolejną z ważnych postaci jest Rachel grana przez Maggie Gyllenhaal. Zamiana aktorki względem "Początku" w zasadzie nie zmieniła wiele - niestety główna damska rola nadal wypada niezbyt zachwycająco. Niemniej jest ona kluczowa dla rozwoju wydarzeń i całego dramatycznego wątku miłosnego w filmie. Mamy również Harveya "Dwie Twarze" Denta, ciekawą postać w umiejętny sposób wplecioną w całą chorą grę pomiędzy Batmanem a Jockerem. Dwie Twarze uzupełniają ten film tworząc poczucie dość dużego natłoku "problematycznych" postaci w Gotham. Komisarz Gordon grany przez Garego Oldmana spisał się na medal. Jest to Prawdziwy, cichy bohater Gotham; zarówno kreacja jak i gra aktora Oldmana wypada bardzo dobrze, nie widziałbym nikogo innego na to miejsce. Warto również wspomnieć o "nieśmiertelnych" bohaterach kina Morganie Freemanie i Michaelu Cainie - ich role uważam za wzorowe i niezapomniane.

Po drugie - fabuła. Na seansie Mrocznego Rycerza nie sposób się nudzić. Każdy dialog, każda sekwencja jest przemyślana i doskonale dopasowana. Fabularnie film nie posiada słabych stron, jest to swoisty Crime Epic, jak określają to zagraniczni recenzenci. Od początku do końca film trzyma w napięciu, fabuła jest prowadzona gładko, brak dłużyzn i niedociągnięć. Widz wie tyle ile powinien, działania bohaterów są logiczne i zrozumiałe, motywy ich działań również (pomijając nieobliczalnego Jockera). Całość bardzo sprawnie spięta klamrami kompozycyjnymi nie daje nam poczucia jakichkolwiek braków, czy uciętych w niewłaściwym momencie wątków.

Po trzecie - legenda. Oba filmy Nolana ociekają realizmem, nieco baśniowe wizje przy wcześniejszych ekranizacjach przygód Wielkigo Nietoperza możemy odłożyć między bajki. Batman żyje, jest prawdziwy, wiarygodny i bardzo ludzki. Jego wyposażenie przypomina gadżety Bonda, Gotham mogłoby być typową Amerykańską metropolią, a mit człowieka nietoperza ucieleśnieniem prawdziwego Amerykańskiego Bohatera. Legenda batmana żyje i ma się dobrze w swojej kryminalnej odsłonie. Mroczny Rycerz ma tyle wspólnego z fantastyką, co Władca Pierścieni z podróżami międzygwiezdnymi. Batman jeszcze nigdy nie był tak blisko zwykłego odbiorcy, a Jocker mógłby pojawić się wszędzie - jest zwykłym szaleńcem. To tylko "dziwacy w maskach" - jak określił siebie i Batmana Jocker.

Po czwarte - realizacja. Ciężko przyczepić się do jakiegokolwiek ujęcia czy kadru; dobre, ładne zdjęcia idą w parze z trzymającą w napięciu muzyką. Efektów specjalnych nie było zbyt wiele, jeśli mówimy o tych "widocznych". Jedynie "ciemna strona" Dwóch Twarzy wyglądała trochę sztucznie. Brak wpadek w tak szalonej dwu i pół godzinnej produkcji uważam za duży plus – widać, że każdy z ekipy realizatorskiej przyłożył się do swojego obowiązku.

Długo można rozważać moralne kwestie związane z filmem, widziałem go kilkakrotnie, by upewnić się czy jest to najlepsza produkcja z komiksowym bohaterem i najlepszy film akcji ostatnich czasów. Film nasycony jest mrokiem, bohaterowie błądzą w labiryncie bez wyjścia, podejmują decyzje, które pogrążają albo ich samych, albo ich otoczenie. Niewielkie promyki "światła" giną w chaosie złych i jeszcze gorszych decyzji. "Mroczny Rycerz" ociera się o genialność i nawet dość płytko brzmiące finalne hasła o szlachetności ludzkiej nie mącą wizjonerskiego poczucia zagrożenia.

Ogromny potencjał drzemiący w micie o Batmanie został w pełni wykorzystany. Fascynujące widowisko jakim bez wątpienia jest "Mroczny Rycerz" to nie tylko hit komercyjny, ale i estetyczno-fabularny kilku ostatnich lat. Gorąco polecam wszystkim wycieczkę do kina na ten film. Jedyne co mnie smuci, to fakt, że kolejnej części będzie niezwykle ciężko dźwignąć ogrom Mrocznego Rycerza. Chociaż bardzo bym chciał, będzie bardzo ciężko pobić komukolwiek genialny kop tego "nowego" gatunku, jakim jest Crime Epic.

Ocena: 9,5/10

reżyseria: Christopher Nolan
scenariusz: Christopher Nolan , Jonathan Nolan
zdjęcia: Wally Pfister
muzyka: James Newton Howard , Hans Zimmer
czas trwania: 152
dyst.: Warner Bros.
Lubię to
 Lubi to 0 osób
 Kliknij, by dołączyć
Zobacz też
Słowa kluczowe: mroczny, rycerz, recenzja, batman

Podobne newsy:

» Batman - konkurs zakończony!
29%
» LEGO Batman- premiera już dziś!
25%
» "Mroczny dom" już niedługo w księgarniach
22%
» Nowy filmik z Arkham Asylum
22%
» Batman zalicza opóźnienie
20%
 
Podobne artykuły:

» Mroczny Dom - recenzja
40%
» Batman Arkham City - recenzja
40%
» Fantazyn #6 - recenzja!
33%
» Sierociniec - recenzja filmu!
33%
» Mass Effect - recenzja!
29%

Mamy 10 zapisanych komentarzy

Nivo
2008-08-11 19:54:49
| Odpowiedz
kule biją! W kinie ostatni raz byłem kilka lat temu (7, 8?). Jeśli "Mroczny Rycerz" nie jest dobrą okazją do załamania mego filmowego marazmu to nie wiem co mogłoby być!

Świetny tekst!


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
Altheriol
2008-08-12 10:33:50
| Odpowiedz
odwiedzić kino :) Na nowego Gacka warto. Naprawdę :)


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
Arieen
2008-08-12 18:55:53
| Odpowiedz
Kilka moich uwag, przemyśleń, opinii...



Odnośnie gry aktorskiej:



1.Ledger zagrał g-e-n-i-a-l-n-i-e. Stworzył bardzo spójny, przerażający, a jednocześnie komiczny czarny charakter. Joker-pielęgniarka wymiata ;). Podobnie jak Joker klaskający w celi na wieść, że Gordon zostanie komisarzem ;).



2.Po batmanie, czyli Christianie Bale, spodziewałam się czegoś więcej. Dał się totalnie zdominować i jakościowo, i ilościowo przez Ledgera. No i mógłby tak nie zgrzytać.



3. Wielkie brawa dla dwóch manów: Oldmana i Freemana. Pierwszy zagrał z wielką charyzmą, drugi kilka razy rozbawił widzów- obu chwała i sława. Caine również zagrał na poziomie, chociaż wydaje mi się, że nie miał wystarczająco dużo czasu, żeby zaszaleć.



4. Maggie zagrała średnio, choć pod koniec żywota swojej bohaterki jakby bardziej się postarała.



5. Aaron Eckhart jako rycerz bez skazy i zmazy jest w porządku, ale już jego przemiana w czarny charakter wypada blado i mało przekonywająco.



Odnośnie fabuły:



1. Początek stanowczo lepszy, niż w "Batmanie. Początek". Jest dynamiczny, momentami komiczny, z marszu wciąga widza w fabułę. To wielka zaleta.



2. Nie zgadzam się, że cały potencjał filmu, a właściwie Jokera (!) został wykorzystany. Intryga mogła być bardziej wyrafinowana, wybory, przed którymi stawia innych Joker bardziej hardcorowe. Film był bardzo dobry, ale mógł być lepszy.



3. Nie podpiszę się również pod opinią, jakoby w filmie zabrakło dłużyzn: od momentu "ostatecznego" pojmania Jokera film zamienia się w jedną wielką dłużyznę. Gdy ten wypada z gry, jej wynik jest już przesądzony- Harveyowi brakuje charyzmy, żeby trzymać widza w niepewności.



Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
Avner
2008-08-13 11:19:08
| Odpowiedz
Zgadzam się w większości z autorem recenzji, także oceniam ten film na 9,5/10. Ale po kolei:

- Joker (nie Jocker :P) - kapitalna wręcz rola Heatha Ledgera, nie spodziewałem się po nim, że będzie tak przekonujący w roli morderczego psychopaty (dotychczas był znany głównie z ról komediowych i kreacji geja-kowboja). Czapki z głów, pośmiertny Oscar wcale mnie nie zdziwi.
A scena z ołówkiem to coś kapitalnego :D

- Harvey Dent - świetnie napisana postać, mamy w filmie dokładnie pokazany upadek bohatera Gotham. Ta rola może się okazać dla Aarona Eckharta przepustką do wielkiej kariery. Sam design Two-Face'a wygląda nieco sztucznie, ale i tak o niebo lepiej niż w Batman: Forever. No i nie ma tak durnych scen, jak Dent rzucający monetą aż do skutku.

- Panowie Oldman, Freeman i Caine - klasa sama w sobie. Postacie drugoplanowe, ale zapadają w pamięć.

- Sama historia przedstawiona w filmie jest ciekawa i wciąga od samego początku (świetna scena napadu na bank). Widać, że Nolan inspirował się komiksem The Killing Joke (w którym jest przedstawione, jak Batman i Joker spotykają się pierwszy raz). Nie ma dłużyżn, ponad 2 godziny jak z bicza strzelił.

Podobnie jak Altheriol, gorąco polecam wybranie się do kina na Mrocznego Rycerza każdemu, nawet tym, którzy nie gustują w filmach akcji. Nikt się nie zawiedzie.


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
Nivo
2008-08-15 23:19:15
| Odpowiedz
W internetowym głosowaniu na witrynie IMDB Mroczny Rycerz wspiął się na TOP w niebotycznie szybkim tempie, zagrażając stałemu bywalcowi wyżyn rankingu - Ojcowi Chrzestnemu.


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
Altheriol
2008-08-17 10:45:13
| Odpowiedz
Nivo napisał/a: "W internetowym głosowaniu na witrynie IMDB Mroczny Rycerz wspiął się na TOP w niebotycznie szybkim tempie, zagrażając stałemu bywalcowi wyżyn rankingu - Ojcowi Chrzestnemu."

Na IMDB jest taki trochę dziwny skrypt głosowań, na FilmWebie jest lepszy - chodzi o to, że liczy się i punktacja i ilość głosów i jest to jeszcze jakoś rozłożone w czasie. TDK raczej nie potrzyma się wysoko w perspektywie dłuższego czasu. Tak mi się zdaje :)


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
Altheriol
2008-08-17 10:59:45
| Odpowiedz
PS. IMDB ze swoim systemem ocen obrazuje tak czy inaczej całkiem nieźle jakość filmu. Głównie dzięki temu, że w głosowaniach bierze udział międzynarodowa społeczność. Na Filmwebie większość filmów ma 8-9/10 - nawet te, które mają swoją premierę w 2010 :)


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
Arieen
2009-02-27 15:52:51
| Odpowiedz
"Mroczny rycerz" zgromadził w polskich kinach tylko 500 tys. widzów. (tu).


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
Fraa
2011-03-30 14:00:37
| Odpowiedz
A ja tego Nolanowego Batmana nie mogę zdzierżyć. ;/
Efektowne to jest, jasne. Ale zupełnie nie rozumiem, bo kiego diabła urealniać opowieści o nietoperku. Przecież ten komiks nigdy nie miał być realistyczny. To tak jakby Snyder "300" zrobił w stylu a'la "Rzym". Jasne, można to zrobić realistycznie, ale po co? Przecież to nie oddaje stylu i klimatu oryginałów.

Z wprowadzonych zmian popieram tylko upgrade batmanowego wdzianka - zawsze budziło mój śmiech, jak Batman w tym gumowatym czymś nie może obrócić głowy, tylko musi się cały odwracać. xD
Za to nowy batmobil wzbudza moją szczerą pogardę. Klockowata fura, która nie ma za grosz klasy i wdzięku poprzednich egzemplarzy.
Czy samo miasto: matko z córką, przecież pierdylion procent klimatu budowało samo Gotham - gotyckie, mroczne, tajemnicze. Dlatego tak lubiłam Batmana, a nie przepadałam za np. Spidermanem czy Supermanem, gdzie rzecz się działa w miastach bardzo typowych. Tymczasem tutaj dostajemy właśnie to zwykłe, nudne miasto. ;/

A co do bohaterów, to niby są urealnieni, ale jednocześnie spłaszczeni i mniej ciekawi od poprzednich wcieleń - Joker to jakiś tam świrus, acz bez specjalnego polotu. Batman to bardzo pozytywny cierpiętnik. Gdzieś się podziały wszystkie sugestie, że spora część społeczeństwa (w tym policji) uznawała Batmana za przestępcę równie niebezpiecznego, co łapani przez niego delikwenci, którego też należałoby unieszkodliwić.

Ogólnie ten film, jak dla mnie, sprawdza się w kategorii "film akcji", ale zupełnie nie daje rady w kategorii "Batman", o. Dotyczy to zarówno "Początku", jak i "Mrocznego Rycerza".


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
Nivo
2011-03-30 21:48:56
| Odpowiedz
Agree, nic nie przebije przecież:
http://www.youtube.com/watch?v=Q0w1UrBwJNI


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.


Dodaj komentarz, użytkowniku niezarejestrowany

Imię:
Mail:

Stolica Polski:



Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.




Artykuły

Film
Główne Menu


Polecamy

Patronujemy
Aktywność użytkowników
madda99 zarejestrował się! Witamy!
_bosy skomentował Blood 2: The Chosen - recenzja
_vbn skomentował Mapy Starego Świata
wokthu zarejestrował się! Witamy!
_Azazello Jr skomentował Gdzie diabeł nie mówi dobranoc. "Mistrz i Małgorzata”, Michaił Bułhakow - recenzja
Gabbiszon zarejestrował się! Witamy!
Liskowic zarejestrował się! Witamy!
_Kamila skomentował "Brudnopis", Siergiej Łukjanienko - recenzja

Więcej





0.093 sek