"Przed obejrzeniem filmu, który nie został mi polecony przez jakiegoś znajomego, robię dwie rzeczy. Po pierwsze: zaglądam na stronę www.imdb.com i patrzę na ocenę tam widniejącą — w takim przypadku metoda większościowa jest dość rzetelnym i adekwatnym miernikiem jakości; po drugie: oglądam trailer — wiadomo, że te zapowiedzi są przeważnie stworzone z urywków najlepszych momentów, mimo to uważam iż w połączeniu z oceną, na którą składają się setki, a nawet tysiące głosów, można niejako poczuć ducha filmu. Poznać czy to nasze klimaty, czy raczej nie, czy film spełni nasze oczekiwania, czy z pewnością nie. „Księga ocalenia” (tytuł oryginalny — „The Book of Eli”, 2010) po tym krótkim teście przypadł mi do gustu — ale czy po obejrzeniu wciąż miałem pozytywne odczucia odnośnie filmu?"
Zapraszamy do lektury recenzji filmu Księga ocalenia, której autorem jest Rafał "ktosik" Michalczuk.