Artykuły >> Filmy >> Kod Nieśmiertelności

| | A A


Autor: Altheriol
Data dodania: 2011-08-27 14:45:35
Wyświetlenia: 8178

Kod Nieśmiertelności - recenzja

W ramach nadrabiania zaległości filmowych z pierwszego półrocza 2011 wziąłem się za nieźle rozreklamowany Kod Nieśmiertelności Duncana Jonesa. Warto zaznaczyć, że ten początkujący reżyser "wystrzelił" w gatunku s-f świetnym filmem Moon, o którym miałem przyjemność napisać tutaj. Kod Nieśmiertelności miał być potwierdzeniem jakości. Na to przynajmniej wygląda i tak reklamowano omawianą produkcję.

Zaczynamy; Kilka kadrów na Chicago, trochę niewpasowana muzyka (gdzie się podział Clint Mansell??); Colter (Jack Gyllenhaal) się przebudza, w zasadzie nie Colter tylko Sean, obok obca kobieta, jadą pociągiem; W odbiciu kompletnie obca twarz, a ostatnie wspomnienie to Afganistan i załoga helikoptera. Film zaczyna się interesująco, jak rasowe kino s-f/akcji ciągnie temat do pierwszych trzydziestu minut filmu. Wówczas dowiadujemy się, że Colter Stevens, żołnierz pełniący służbę w Afganistanie, uczestniczy (czy tego chce czy nie chce) w eksperymencie rządowym o nazwie Kod Nieśmiertelności, polegającym na odgrywaniu ostatnich 8 minut życia innego człowieka. Nadzieją organizatorów eksperymentu jest możliwość poznanania planów terrorysty, który w "realu" szykuje się do kolejnego zamachu.

Tyle o głównym zarysie fabularnym. Brzmi nieźle, ale w momencie gdy w trzydziestej minucie dowiedziałem się niemal wszystkiego, uświadomiłem sobie, że w tym filmie musi być coś dodatkowego na rzeczy. "To nie może się tak po prostu kończyć" - myślałem. Otóż może. Największą wadą Kodu Nieśmiertelności jest wyczerpanie tematu w pierwszej rundzie. Dalej nie dzieje się już nic. Przynajmniej nic, czego nie można byłoby, wywracając do góry oczami i żując gumę ze znudzenia, przewidzieć. S-F się skończyło. Nokaut, odliczanie, koniec.

Dalej mamy ckliwy romans (thriller w opisie, bleh!) ciągnięty nieco sztucznie przez "zmierzający do oczywistego końca wątek s-f/akcji". Colter zdaje sobie sprawę ze swojego położenia i podejmuje próbę „utrzymania przy życiu” tej symulacji. Oczywiście po drodze zakochuje się w Christinie (Michelle Monaghan), tajemniczej dziewczynie, która jest dziewczyną Seana (czyli tego, w którego ciele siedzi Colter). Na koniec ratuje wszystkich i cały film zmierza do sztampowego odejścia w stronę zachodzącego słońca. Mamy poświęcenie i miłość, a po agencji rządowej chciwość jak również heroiczny patriotyzm. Gdybym nie wiedział tego od ponad połowy filmu, może trzymałby w napięciu, ale uczciwie mówiąc trzeba byłoby mieć mentalność czajnika z gwizdkiem, żeby cokolwiek nam umknęło.

Wykonanie filmu stoi na przeciętnym poziomie, przynajmniej od strony kamery i efektów; nie przeszkadza, nie powala. Muzyka jest wyjątkowo nieobecna momentami, a chwilami uciążliwa, na końcu denerwująco romantyczna. Gra aktorska Jake’a Gyllenhaala jest w miarę przekonująca, chociaż momentami wydaje się drewniany. Ciekawą rolę (heroiczno-patriotyczną) miała do odegrania Vera Farmiga portretująca Colleen Goodwin, w moim odczuciu najwyraźniejsza postać po głównym bohaterze.

Kod Nieśmiertelności dostarcza zawodu tym, którzy nastawili się na nieco ambitniejsze kino. Nie przystoi do poprzedniego filmu tego reżysera. Ciekawy pomysł został pokpiony przez schematyczne prowadzenie fabuły. Wątek s-f nie zachęca do żadnych ciekawych pytań, nie zostawia niepokojących luk, kawa na ławę. Wątek romantyczny rozciąga w czasie obraz, spłaszcza emocje bohaterów, sprawia, że końcówka jest bardzo dwuwymiarowa. Z drugiej strony film nie pozostawia kaca, ot był, pora porobić coś ciekawszego. Czas trochę zmarnowany, nie mówiąc o kasie, ale jeśli stalibyście przed wyborem w wypożyczalni między Och Karol 2 i Saga Zmierzch to idźcie na lody, a Kod Nieśmiertelnosci i tak wypożyczycie z internetów, prawda? 3/10



"Kod Nieśmiertelności"
czas: 93 min
reżyseria: Duncan Jones
scenariusz: Ben Ripley
premiera: 6 maja 2011 (Polska) 11 marca 2011 (Świat)
produkcja: Francja, USA
gatunek: Thriller, Sci-Fi
Lubię to
 Lubi to 0 osób
 Kliknij, by dołączyć
Galeria

Zobacz też
Słowa kluczowe: kod, nieśmiertelności, duncan, jones, ben, ripley

Podobne newsy:

» "Moon" - premiera nareszcie w Polsce!
29%
 
Podobne artykuły:

» Moon - recenzja
31%
» Intrygantka - recenzja
20%
» Kod Lucyfera - recenzja
18%
» Kamienne Dziewice - recenzja
18%
» Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki ...
17%

Mamy 2 zapisanych komentarzy

ktosik
2011-09-02 22:55:02
| Odpowiedz
Co do muzyki - zgoda, nie udało im się. Aktorzy - też się przychylam, acz sam motyw komika godny zauważenia. Ale z fabułą, nie wiem czy naumyślnie, czy nie, ale zdaje mi się, że pominąłeś końcówkę (ten sms-mail do pani kapitan) - przecież w ten sposób wszystko niejako domknęło się, tworząc szczelny, samopowtarzalny cykl (przynajmniej ja tak to zrozumiałem).

Też uważam, że w porównaniu do "Moona" wypada gorzej, acz to dwa inne światy - trudno porównywać do siebie typowe, mocne kino S-F do czegoś, co się zawiera w trzech gatunkach (idąc za IMDB: mystery, s-f, thriller - każdego po trochu). Ambitny film? Zależy co się bierze pod uwagę, ale dla mnie ocena wyższa - 6/10.


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
Altheriol
2011-09-03 13:02:17
| Odpowiedz
Porównanie do Moon wydaje mi się trafne przez osobę reżysera i wysoko postawioną poprzeczkę w gatunku s-f.

Zamknięcie filmu było okrutnie oczywiste. Zamiast zachęcić do zadania jakichś ciekawych pytań o naturę całego zjawiska, odrzuciło mnie po całym procesie romantyczno-ssącym :P


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.


Dodaj komentarz, użytkowniku niezarejestrowany

Imię:
Mail:

Stolica Polski:



Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.




Artykuły

Film
Główne Menu


Polecamy

Patronujemy
Aktywność użytkowników
madda99 zarejestrował się! Witamy!
_bosy skomentował Blood 2: The Chosen - recenzja
_vbn skomentował Mapy Starego Świata
wokthu zarejestrował się! Witamy!
_Azazello Jr skomentował Gdzie diabeł nie mówi dobranoc. "Mistrz i Małgorzata”, Michaił Bułhakow - recenzja
Gabbiszon zarejestrował się! Witamy!
Liskowic zarejestrował się! Witamy!
_Kamila skomentował "Brudnopis", Siergiej Łukjanienko - recenzja

Więcej





0.120 sek